W sobotę na kortach AZS-u przy ulicy Noskowskiego odbyły się mecze półfinałowe 40. Grand Prix Wojciecha Fibaka. Co ciekawe zarówno w jednym jak i drugim starciu po przeciwnych stronach siatki spotkali się włoscy i polscy reprezentanci. Z pierwszego pojedynku zwycięsko wyszedł Riccardo Perrin. Włoch pokonał Dawida Taczałę 6:4, 6:1.
Dzisiaj Włoch wybił mnie z rytmu. Nie mogłem znaleźć rytmu uderzeń. Zagrał dobry mecz. Zagrał wolniej tak jak ja nie lubię. Na pewno to jego zasługa, że zagrałem gorzej – powiedział po meczu Dawid.
Kilka minut później na sąsiednim korcie zakończył się drugi mecz półfinałowy. Tam podobnie lepszy okazał się włoski reprezentant. Wyższość Riccardo Di Nocerra uznać musiał Marcin Skowroński. Zawodnik z Mazowsza przegrał 7(7):6(3), 6:4. Mimo porażki Polak nie ukrywał zadowolenia ze swojego występu:
To był mój pierwszy półfinał ITF. W grze podwójnej wygrywałem już turnieje ale w grze pojedynczej wcześniej miałem tylko dwa ćwierćfinały. Cieszę się z tego półfinału. Szkoda szans, bo miałem 5:4 w pierwszym secie i serwis, potem wyciągnąłem 0:4 na po 4. Szkoda sytuacji ale jest zadowolony ze swojego występu. Zwłaszcza, że teraz miałem przerwę turniejową, dość długo nie grałem. Dopiero teraz wracam do takiej swojej pewnej gry. Pewność siebie na szczęście udało mi się złapać. To co miałem zrobić to tutaj zrobiłem. Chciałem dojść do ćwierćfinału, a znalazłem się w półfinale. Jestem naprawdę zadowolony – podsumował Skowroński.
Mecz finałowy pomiędzy Riccardo Perrinem, a Riccardo Di Nicerą odbędzie się w niedzielę o godzinie 12.00.
Agnieszka Maćkowiak